Takie ogórki jadłam pierwszy raz w tamtym roku, w rodzinnym domu mojego męża. Zasmakowały Nam od razu i w tym roku postanowiłam wykorzystać przepis teściowej. Skusiłam się i zrobiłam parę słoiczków.
Składniki:
- 2,5 kg małych ogórków z łupinami - pokrojone w słupki
- 3 cebule - obrane i pokrojone w plastry
- 2 łyżeczki soli
Do dużego garnka lub miski wsypać ogórki, cebulę. Całość posolić, wymieszać i odstawić na 3 godz.
Marynata:
- 1,5 szklanki cukru
- 1 szklanka octu
- 1,5 szklaki wody
Składniki na marynatę zagotować i ostudzić.
Przyprawy:
- po 2 łyżeczki papryki słodkiej, mielonego pieprzu, curry, gorczycy
- 2 - 3 łyżeczki posiekanego kopru
Przepis:
Po 3 godz. wsypać wszystkie przyprawy do miski z ogórkami i cebulą. Całość dokładnie wymieszać i zalać ostudzoną marynatą . Zimne ogórki nakładać do słoików. Pasteryzować 5 min. od zagotowania (nie dłużej, bo ogórki będą miękkie).
Smacznego.
źródło: zasłyszane
Akcja:
A takiego sposobu nie znałam-bardzo mnie ciekawi,jak smakują:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie zastanawiam się nad zrobieniem ich :) Tylko nie wiem gdzie słoiki będę ustawiać, bo chcę dużo przetworów w tym roku zrobić :(
OdpowiedzUsuńDzisiaj otworzyłam pierwszy słoik - są pyszne! Miałam duże ogórki, więc pokroiłam je w plastry, zamiast w słupki. Dziękuję za przepis, na pewno będę je robić co roku :).
OdpowiedzUsuńprawda, że idealne? ;) my już zjedliśmy i czekamy na nowe ;)
Usuń