Jak już niektórzy wiedzą, od pewnego czasu w kuchni mam "małego" pomocnika. ;) K. tylko czeka aż będziemy coś piec, gotować, smażyć, kroić, dekorować. I kiedy pewnego dnia zepsuł nam się mikser, K. powiedział to zróbmy coś co nie wymaga miksowania. I tak powstały muffinki z colą. Przystrojone polewą czekoladową, kolorową posypką i wisienką, prosto z wiśniówki. Musiałam, szybko fotografować, bo znikały w zawrotnym tempie. Ale to tylko powód do radości bo tzn., że smakowały.
Składniki:
- 200 g mąki pszennej
- 100 ml oleju słonecznikowego
- 160 g cukru
- 2 jajka
- 150 ml napoju gazowanego typu cola
- 4 łyżki kakao
- 1 łyżka cherry brandy - dałam wiśniówki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Przepis.
W jednym naczyniu wymieszać suche składniki tzn. przesianą mąkę, proszek do pieczenia, kakao i cukier. W drugim mokre - roztrzepane jajka, colę, olej oraz brandy lub wiśniówkę. Szybko wymieszać zawartość obu misek - tylko do połączenia składników. Formę do muffinek wyłożyć papilotkami. Każdą napełnić do 3/4 wysokości. Piec w nagrzanym piekarniku do temp. 200 st. przez ok. 25 min. (do suchego patyczka). Upieczone muffinki wystudzić na kratce. Dowolnie udekorować.
Smacznego.
źródło: książka Moje Wypieki i Desery
robiłam kiedyś takie:) świetne w smaku, polecam dodać jeszcze aromat coca coli:)
OdpowiedzUsuńTe wisienki dla mnie proszę:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne Wam wyszły :)
OdpowiedzUsuńJakie piękniusie:)
OdpowiedzUsuńRobiłem podobne ale na wodzie smakowej, też były smaczne, Miłego dnia życzę.:)
piekne wyszly!
OdpowiedzUsuń