Kompot śliwkowy na upalny dzień

Domowy kompot to kolejne moje wspomnienie z dzieciństwa, kiedy to zawsze mama gotowała go do obiadu. Teraz i my gotujemy w lecie z owoców sezonowych, natomiast w zimie z mrożonych. Moja zamrażarka już jest prawie pełna od owoców, które zbieramy i sukcesywnie mrozimy. Robię też trochę kompotów do słoików, takie "na czarną godzinę", jednak najbardziej lubimy te gotowane na bieżąco.
W upalne dni gotuję kompot, przelewam do dużej szklanej butelki i schładzam w lodówce. 


Składniki:
- 1,5 kg śliwek 
- ok. 6 łyżek cukru (ilość cukru zależy od słodkości owoców) 
- woda
- duży garnek 


Przepis:
Śliwki umyć, usunąć pestki. Wrzucić do garnka, zasypać cukrem i zalać wodą. Postawić na średni ogniu, gotować. Sprawdzić czy jest odpowiednio słodki, ewentualnie dosłodzić. Wystudzić i przelać do butelki, schłodzić w lodówce. 


Smacznego. 
źródło: własne 


Akcja:

2 komentarze: